Nic dziwnego. Jak pokazują inwestorzy, zakup mieszkań lub lokali usługowych pod wynajem to skuteczny sposób na niemały zarobek i mądre spożytkowanie zaoszczędzonych pieniędzy. Jak zacząć? Możliwości jest wiele. Każda posiada wiele plusów, ale też żadna nie jest pozbawiona minusów. Czy to oznacza, że najem nieruchomości jako forma zarabiania to zły pomysł? Nie myślmy pochopnie. W tym przypadku gra jest warta świeczki i zaraz wyjaśnimy dlaczego.

Wynajem jako sposób na zarobek – nowa moda

Rynek nieruchomości ulega ciągłym przemianom, przekształceniom. Jeszcze kilka dekad temu posiadanie własnego domu z ogrodem było marzeniem i celem oczywistym. Dziś już niekoniecznie i nie zawsze wynika to z braków finansowych czy z trudności związanych z uzyskaniem kredytu.

Owszem, to bardzo istotny czynnik, ale nie zapominajmy o tych, którzy po prostu nie chcą się na stałe wiązać z jednym miejscem. Wysoka globalizacja i możliwość pracy zdalnej sprawiają, że wielu specjalistów chce próbować swoich sił w innych krajach i na innych kontynentach.

Chcą eksperymentować, zwiedzać i wykorzystywać potencjał rozwoju. Zobacz – pokolenie naszych dziadków przepracowywało w jednym zakładzie całe życie. Dziś normą jest zmienianie pracodawcy średnio co dwa – trzy lata.

Właśnie dlatego zauważamy wyraźny wzrost popularności portali oferujących wynajem krótkoterminowy – na dzień, weekend albo nawet „na godziny” (np. Booking czy Airbnb). Usługa przypomina hotel, odpowiada na specyficzne potrzeby współczesnego rynku i ogranicza konieczność wiązania się z klientem na długo, dlatego tak wielu właścicieli nieruchomości decyduje się na tę formę.

Branża ma jednak się znakomicie niezależnie od formy wynajmu. Inwestowanie w nieruchomości wydaje się obecnie jednym z najbardziej bezpiecznych rozwiązań lokowania oszczędności. Co więcej, wiele mieszkań z biegiem czasu może zyskiwać na wartości. Z czego to wynika? Z braku. Wiele dóbr ma względnie nieograniczone możliwości produkcyjne.

Samochody, biżuteria, a nawet obrazy mogą być powielane tak często, na ile pozwala na to zasób materiałów i sił produkcyjnych. Zasób mieszkań jest ściśle określony. Nie da się wybudować więcej budynków w jednej lokalizacji, a wiadomo, jak wielkie ma ona znaczenie.

Mieszkanie w centrum, kawalerka na starówce, „zamieszkaj w spokojnej okolicy z widokiem na…” to określenia, które są już reklamą samą w sobie. Reklamą, która daje pewność wzrostu wartości nieruchomości w kolejnych latach.

Najnowsze badania rynku nieruchomości wyraźnie pokazują, że liczba przedsiębiorców zarabiających na wynajmie stale rośnie. Wynika to z tego, że zainwestowanie w mieszkania pod wynajem przynosi większe korzyści niż zakup wcześniej wspomnianych obligacji czy czerpanie z niskiego procentu lokat bankowych.

W rozliczeniach podatkowych coraz częściej pojawiają się rosnące przychody z najmu. Tak bardzo rosnące, że dziś spora grupa osób utrzymuje się wyłącznie z niego.

Wynajem jako sposób na zarobek. Strategia

Brzmi zachęcająco? Z pewnością, jednak zanim zainwestujesz w zakup mieszkania lub lokalu usługowego, potrzebujesz konkretnego planu działania. Wejście w branżę nieruchomości „na hura” może być przyczynkiem większej ilości strat niż pożytku – i to nie tylko strat finansowych.

Po pierwsze musisz przyjąć, że najem wymaga nakładu pracy. Utrzymywanie się z nieruchomości wiązane jest z pojęciem dochodu pasywnego, który dla wielu oznacza Święty Graal – brak obowiązków i pieniądze same spływające na konto.

Tymczasem tak naprawdę wynajem wymaga stalowych nerwów i wiele cierpliwości. Będziesz kontrolować stan mieszkania, pilnować rachunków oraz samych najemców. Niestety nierzadko zdarzają się tacy, od których wyegzekwowanie należnej zapłaty wymaga przejścia na drogę sądową.

Pojawią się także dodatkowe koszty. W przypadku najmu krótkoterminowego niezbędne będzie nawiązanie współpracy z firmą sprzątającą oraz zakup wielu elementów zmiennego wyposażenia. Wynajmując na dłuższy okres należy doliczyć opłaty remontowe i wymiany psujących się naturalnie sprzętów i przedmiotów.

Ważne jest również wybranie odpowiedniego miejsca. Tylko w ogłoszeniach i folderach deweloperów każde osiedle jest „w świetnej lokalizacji”. Tak naprawdę wiele z nich nie budzi zainteresowania, a wręcz może być minusem.

Kto chciałby mieszkać przy autostradzie, cmentarzu czy oczyszczalni ścieków? Właśnie dlatego wielkość dochodu z nieruchomości zależy również od lokalizacji. Kupując kawalerkę na peryferiach, nie licz na astronomiczne sumy. Z drugiej strony apartament na miejskiej starówce choć bardzo atrakcyjny, to trudno wypatrzyć warte uwagi ogłoszenie jego sprzedaży.

Masz na oku coś wartego uwagi? Pozostaje kwestia ceny. Dzisiaj niewielu z nas posiada budżet pozwalający na zakup nieruchomości wyłącznie z własnego portfela. Kredyt to norma. Oto trzy najpopularniejsze strategie jego spłaty:

1. Zarabianie na rosnącej w czasie wartości nieruchomości
2. Zarabianie na spłacie raty kapitałowej z czynszów płaconych przez najemców/lokatorów.
3. Zarabianie na relatywnej utracie wartości długu w czasie (coraz mniejsza część czynszu jest przeznaczana na obsługę zadłużenia).

Strategia gotowa? To nie koniec działania. Mieszkanie nie wynajmie się samo. Zapraszamy do lektury tekstu Home staging krok po kroku.

Mieszkanie zagranicą sposobem na zarobek

W ostatnich latach ceny nieruchomości w Polsce wzrosły do tego stopnia, że wielu inwestorów rozważa zakup mieszkań pod wynajem w innych krajach. Ceny bywają podobne, a zwrot z nieruchomości w najmie krótkoterminowym w słonecznej Hiszpanii jest wyżni niż np. w Gdyni.

Wychodząc na przeciw oczekiwaniom klientów nasze biuro oferuje również pomoc w zakupie nieruchomości w Hiszpanii. Współpracujemy ze sprawdzonymi biurami nieruchomości na Półwyspie Iberyjskim, dzięki czemu znamy lokalne uwarunkowania, prawo i jesteśmy w stanie ochronić Klienta przed, które pojawiają się przy tego typu inwestycjach. Dlaczego lepiej nie kupować mieszkania na własną rękę? O tym piszemy w artykule Nieruchomości w Hiszpanii – ryzyko jest, ale….